Furtka przy dozorcy
Utwór, z pozoru jednorodny, rozpada się na dwie części, z których druga też się rozpada na dwie, więc w sumie składa się z trzech.
Zasadniczo chodzi o okres w życiu pisarza, gdy pracował na krakowskich Azorach jako robotnik przy remoncie bloku. Część pierwsza to skrzętne, ale też nader fantazyjne opisy kilkudziesięciu mieszkań. Nie możemy się tu spodziewać „zapisu socjologicznego” w stylu Zofii Rydet, bowiem napisał je Bawołek, składają się one jednak na zbiorowy portret Polaków XXI wieku dokonany w znacznej mierze przez zwykłe wyliczenie przedmiotów, które u siebie gromadzą i którymi się otaczają. Jest to zabieg w swojej prostocie genialny i próżno w polskiej prozie potransformacyjnej szukać czegoś pod tym względem lepszego.
W części drugiej do głosu dochodzą sami robotnicy, opisani z behawioralną bezwzględnością, ale i nie bez sympatii, która kończy się w części trzeciej, gdy sam narrator zostaje brygadzistą, staje na czele grupy, ale też się od niej odłącza. Dochodzą do głosu zakulisowe intrygi, podstępy, których jest obserwatorem i ofiarą. Całość kończy się niespodziewanym, nieoczywistym happy endem. To tyle, jeśli chodzi o streszczenie.
Utwór ten (chociaż powstał dobrych parę lat temu, w okresie, gdy pisarz – w co trudno dziś uwierzyć – nie miał nadziei na znalezienie wydawcy) zaskakuje swoją aktualnością, nieustannym wsadzaniem dociekliwego palca we wciąż niezasklepione narodowe rany.
Jest to jedno z „nieznanych arcydzieł”, z których (po jego wydaniu) będziemy kiedyś dumni.
Adam Wiedeman
Szczegóły
-
Autor:
Bawołek Waldemar
-
Format:
13.5x20.8cm
-
ISBN:
9788366599246
-
Objętość:
264
-
Oprawa:
Miękka ze skrzydełkami
-
Rok wydania:
2021
-
Tematyka:
Literatura piękna