Traktat o władzy
-
Załączniki bezpieczeństwa
Załczniki do produktuZałączniki dotyczące bezpieczeństwa produktu zawierają informacje o opakowaniu produktu i mogą dostarczać kluczowych informacji dotyczących bezpieczeństwa konkretnego produktu
-
Informacje o producencie
Informacje o producencieInformacje dotyczące produktu obejmują adres i powiązane dane producenta produktu.Fijorr Publishing
-
Osoba odpowiedzialna w UE
Osoba odpowiedzialna w UEPodmiot gospodarczy z siedzibą w UE zapewniający zgodność produktu z wymaganymi przepisami.
(…) W książce zwraca się naszą uwagę przede wszystkim na coś, co na pierwszy rzut oka wydać się może uderzającym zbiegiem okoliczności: władza państwa systematycznie rosła przy jednoczesnym wzroście okrucieństwa rasy ludzkiej. Jako że napisano ją przez wydarzeniami w Hiroshimie, najbardziej wyraziste dla nas przykłady tego zjawiska pozostawały poza zasięgiem autora. Lecz warto zwrócić uwagę, że, będąc świadomi i obawiając się wielkiego potencjału okrucieństwa, jaki jest udziałem naszych współczesnych, powinniśmy stale mieć w pamięci, że ta potencjalność przerodziła się w fakt dzięki władzy państwa. Bomby atomowej nie stworzyła działająca niezależnie grupa „naukowców”, lecz pracownicy rządu Stanów Zjednoczonych, spośród których najważniejsi byli naukowcami. Lecz decyzja o tym, żeby opracować bombę atomową, wyszła od prezydenta Roosevelta, a decyzja o jej użyciu od prezydenta Trumana. Twierdzenie to nie przypisuje złej wiary każdemu urzędnikowi państwowemu; ma jedynie za zadanie zwrócić uwagę, że tylko państwo ma wystarczającą władzę, żeby dokonać zniszczeń na taką skalę i że państwo to zawsze politycy, niezależnie czy będą to politycy w Białym Domu, czy na Kremlu. Marzenie, że państwo może być zarządzane przez filozofów czy naukowców jest niebezpieczne i złudne. Gdyby bowiem filozofowie stali się królami, a naukowcy komisarzami, przekształciliby się w polityków, a władza dana państwu jest władzą, jaką przyznaje się ludziom, którzy są władcami państwa, ludziom poddanym wszystkim ograniczeniom i pokusom właściwym ich niebezpiecznemu rzemiosłu. Jeśli nie będziemy mieć tego na uwadze, powszechnie zapanuje optymistyczne przekonanie, żeby oddalić wszelkie wątpliwości i obawy, gdyż w państwie, jakie na myśli mają teoretycy, władzę sprawować będą ludzie o nieprzeciętnej mądrości i cnocie moralnej. Nic bardziej mylnego. Władza sprawowana będzie przez przede wszystkim ludzi, potem przez panujących, a przez naukowców i świętych na szarym końcu. Twórcy amerykańskiej konstytucji ulegli iluzji, że można ustalić „rząd praw, a nie ludzi”. Wszystkie rządy są rządami ludzkimi, choć lepsze z nich posiadają pewną domieszkę prawa, które stanowi efektywne ograniczenie dla zapędów władców.
Szczegóły
-
Autor:
Jouvenel de Bertrand
-
Format:
16.5x23.5cm
-
ISBN:
9788389812933
-
Objętość:
422
-
Oprawa:
Miękka
-
Rok wydania:
2022
-
Tematyka:
Polityka
-
Wydanie:
1